Rzeszów na weekend – co tu robić? Atrakcje, zabytki i ciekawe miejsca
Zdradzę wam sekret: W Rzeszowie spanie w pięciogwiazdkowym hotelu kosztuje ułamek tego, co gdzie indziej w Polsce. A gdy już wyśpisz się jak królewiątko ruszaj zwiedzać!
Witnica – małe jest ciekawe! Park drogowskazów, browar i grzybki Eriki Steinbach
W (nieistniejącym) konkursie na najdziwniejszą motywację do wyjazdu Witnica wygrałaby w cuglach. Trafiłam tam… przez słoik grzybów.
Pińczów – spacerkiem po mieście heretyków i kamieniarzy
Życzę sobie i wam, aby każde nieduże miasto było tak ciekawe jak Pińczów.
Morąg. Jeszcze nie wiecie, że chcecie tu przyjechać
Morąg – średniowieczny rodowód, Krzyżacy, pałac, kolorowe kamieniczki, dobre muzeum, jeziora, J.G. Herder, czarownice, czerwonoarmiejcy i zdobyczne armaty. Wymieniać dalej?
Witajcie w moim zamku! Krzyżackie zamki w Przezmarku i Morągu
Zamek Przezmark i zamek w Morągu łączą cztery sprawy. Oba były krzyżackimi warowniami. Mało kto o nich słyszał. Są w prywatnych rękach, a nowi właściciele uratowali je od kompletnej ruiny.
Ziemia kłodzka na weekend. (Prawie) same miejsca spoza turystycznej klasyki
Ziemia kłodzka to wciąż mało znany wycinek województwa dolnośląskiego (gwiazdka nie dotyczy Kotliny Kłodzkiej, która jest jej częścią). Tymczasem nie brakuje tu ani tajemniczych zamków, ani uroczych i zabytkowych miasteczek. W każde z opisanych miejsc dojechałam pociągiem.
Ponidzie. W poszukiwaniu świętego spokoju
Ponidzie dla weekendowych poszukiwaczy świętego spokoju. Zabieram Was do krainy, w której sztuka łączy się z przyrodą, a pobyt od pierwszych chwil wprawia w stan aaaach.
11 najciekawszych, kuriozalnych i dziwnych przewodników turystycznych
Wrocław szlakiem szaletów. Okolice Krakowa śladem planu 6-letniego. Polska tropem księgarń, sanatoriów, muzeów, duchów i przemysłu. Dziwne przewodniki polecają się na czasy kryzysowe, gdy wszystko mówi zostań w domu, ale serce rwie się w drogę.
Niepołomice – tu królowie polowali i leniuchowali (a ty dobrze zjesz i pozwiedzasz)
Niepołomice. Nie zliczę ile razy tu byłam. Autem, na rowerze, w Puszczy na spacerze, na weselu w zamku (i ślubie w kościele). A nigdy porządnie Niepołomic nie zwiedziłam (bo po łebkach zdarzyło się parę razy).
Kwidzyn: tam gdzie największy wychodek (i parę innych fajnych miejsc)
Kwidzyn przepraszam za tego clickbaita, ale – umówmy się – kto by sobie odmówił? Tym bardziej, że w Kwidzynie naprawdę zobaczycie (a nawet zwiedzicie) wieżę-latrynę rozmiarów bezprzykładnych. Plus parę innych fajnych miejsc, których przegapić nie wypada.
Cześć!


Nazywam się Zofia Jurczak, a ten blog jest dla ciekawych świata!
Jestem kulturoznawczynią - filmoznawczynią (UJ), stypendystką Miasta Krakowa. Moje koniki to Kraków, muzea, miasteczka, dziedzictwo kulturowe i historyczne. Kocham Japonię, uwielbiam wyspy. W podróży napędza mnie ciekawość. Na blogu piszę o tym, co mnie kręci.
Więcej