Fuckin’ Bruges | Brugia w 24 godziny | Zwiedzanie, gofry i inne przyjemności
Brugia w trzech słowach? Niemożliwe, a jednak prawdziwe. Bo kto to widział, aby miasto było tak bezwstydnie piękne? Z tymi romantycznymi zaułkami, brukowanymi uliczkami, kanałami i kamienicami jak chatki z piernika.
7 min czytania
Cześć!


Jestem Zofia, a ten blog jest o podróżach i trochę też o kulturze. Proste jak 2x2.
Piszę tu o turystyce kulturowej i kulturalnej. O pięknych miejscach i tych urody nieoczywistej też. O małych wycieczkach, city breakach i podróżach całkiem dużych. O (dziwnych) muzeach, musicalach, książkach i drobnych przyjemnostkach.
Więcej...Lubisz to co robię?