Budżet operacyjny 82 euro. Tyle potrzeba, by w Turku zwiedzić zamek, katedrę i dziesięć muzeów oraz zjeść w pięciu knajpkach. Dużo? Nie powiedziałabym, w końcu Turku to Finlandia, a Finlandia to kraj, o którym można napisać wiele, ale na pewno nie to, że jest krainą przyjazną budżetowym turystom.

Pewnie ciekawi Miłych Państwa dlaczego akurat osiemdziesiąt dwa euro i skąd wytrzasnęłam taką kwotę. To proste, żadnych skomplikowanych wyliczeń.

Tyle kosztują dwa cudowne wynalazki Visit Turku: Museum Walk Card oraz Food Walk Card

Kocham takie sprytne patenty na zwiedzanie!

  • Museum Walk Card to otwarty bilet do dwunastu największych atrakcji Turku. Kosztuje 38 euro i w tej cenie, prócz wstępu na zamek, do płatnej części katedry i najlepszych muzeów w Turku, są też dodatkowe bonusy typu bezpłatne wejścia dla dzieci, zniżki w sklepikach muzealnych i tego typu przyjemności. Wygoda i oszczędność kasy. Love it!
  • Food Walk Card to z kolei przepustka do restauracji w Turku. Za 44 euro możesz spróbować jedzenia w pięciu restauracjach i barach biorących udział w programie. I to bez nerwowego zerkania do portfela.

Obie karty można kupić w punkcie informacji turystycznej (adres: Aurakatu 2) lub przez net na stronie Visit Turku.

Turku w Finlandii

Jaki jest haczyk? Museum Walk Card i Food Walk Card ważne są tylko przez trzy dni liczone od pierwszej wizyty.

W tym artykule opowiem Wam co zwiedziłam i gdzie jadłam w Turku korzystając z Museum Walk Card i Food Walk Card, a w bonusie dodam kilka darmowych atrakcji. Będzie to więc coś w rodzaju przewodnika po najfajniejszych miejscach i atrakcjach w Turku, tych płatnych i tych zupełnie za free.

➙ CZYTAJ RÓWNIEŻ:  Co robiłam w Turku (prócz zwiedzania muzeów)? Byłam w dolinie w Muminków (bo tak, ona naprawdę istnieje!)

Rzeka Aura w Turku

katedra w Turku

Zwiedzanie zaczynamy od katedry w Turku

OK, katedra w Turku (Turun Tuomiokirkko) na pierwszy rzut oka może nie wygląda wybitnie ani okazale, ale nie dajcie się zwieść pozorom, bo właśnie stoicie przed:

  • najważniejszą świątynią Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Finlandii (oraz siedzibą arcybiskupa Finlandii)
  • najcenniejszym zabytkiem fińskiej architektury
  • i generalnie najważniejszym religijnym budynkiem w Finlandii

(i świętości wcale nie umniejsza mu kawiarnia w piwnicy, z której dochód wspiera działania organizacji misyjnych)

Konsekrowana (pierwotnie jako kościół rzymskokatolicki) w 1300 roku, gotycka świątynia swoją obecną formę zawdzięcza przede wszystkim wielkiemu pożarowi Turku z 1827 roku. Choć ‘zawdzięcza’ to chyba nie jest najlepsze słowo. Pożar, nie jedyny, który w owym czasie nawiedził miasto, właściwie zmiótł Turku z powierzchni ziemi i na wiele lat zahamował jego rozwój.

katedra w Turku

W ogóle dziewiętnasty wiek nie był szczególnie łaskawy dla Turku, pozbawiając go stołeczności i najstarszego krajowego uniwersytetu. Jedno i drugie na rzecz Helsinek.

W środku katedry zwróćcie uwagę na sklepienie gwieździste (trudno zresztą byłoby je przeoczyć), ascetyczne baptysterium i na (poprawcie mnie jeśli się mylę) jedyny królewski grób w Finlandii – szwedzkiej królowej Karin Månsdotter.

Fun facts: Finowie płacą podatek kościelny! Ale jeden procent dochodu odejmowany jest tylko członkom kościoła Finlandii, z którego wypisać się można równie łatwo jak do niego dołączyć. Jedno i drugie załatwia się przez internet.

Wstęp do katedry jest bezpłatny, bilety obowiązują tylko w Muzeum Katedralnym, ale z Museum Walk Card wchodzi się bezpłatnie. W kieszeni zostaje 2 euro.

katedra w Turku

Zamek w Turku (i polskie wątki!)

Opowieść o zamku w Turku (Turun Linna) zacznę od tłuściutkiej anegdoty. Takiej, że palce, a właściwie widelce, lizać.

Pamiętacie jak sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej kilka lat temu palnął, że Polacy uczyli Francuzów jeść widelcami? No więc panu Bartoszowi Kownackiemu dobrze dzwoniło, tylko nie w tym kościele co trzeba. Faktycznie w szesnastym wieku eksportowaliśmy sztukę posługiwania się sztućcami, ale nie do Francji tylko do Finlandii. I to i to kraj na ef, mogło się pomerdać. He, he, żartowałam. To znaczy nie żartowałam z tymi widelcami.

Bo sztućce do Finlandii sprowadziła polska królewna Katarzyna Jagiellonka. Szybka powtórka z historii. Katarzyna Jagiellonka była córką Bony Sforzy i Zygmunta Starego, siostrą Zygmunta Augusta, księżniczką fińską, a potem królową Szwecji. I matką króla Zygmunta III Wazy (oraz wspaniałej królewny Anny Wazówny – zdarzyło mi się już zwiedzać Polskę jej śladem).

zamek w Turku

zamek w Turku

Katarzyna Jagiellonka do Turku trafia po ślubie. W posagu prócz sztućców wnosi też małpkę oraz renesansowe porządki. Małpka robiła furorę – takiego cudaka w Finlandii wcześniej nie widziano. Sztućce przyczyniły się do kilku zgonów. Dworzanie Jagiellonki operowali nimi z trudem, mieli problemy z celem, ranili się nimi i dziurawili, a potem od tych ran umierali.

zamek w Turku

Z kolei renesansowe porządki to był mus. Umówmy się: zamek w Turku bliższy jest surowej twierdzy niż eleganckiej królewskiej rezydencji. A Katariina Jagellonica do czego innego przywykła na Wawelu. Za jej panowania zamek w Turku dorobił się renesansowego piętra z reprezentacyjnymi komnatami, od którego – hej! – zaczęła się epoka renesansu w Finlandii.

Ale spokojnie fani średniowiecznych klimatów – i Was zamek w Turku nie zawiedzie!

Jeśli nie masz Museum Walk Card za zwiedzanie zamku w Turku zapłacisz 12 euro.

zamek w Turku

zamek w Turku

Muzea w Turku

W Turku muzeów do wyboru do koloru: muzea sztuki takiej i owakiej, muzeum biologii, rzemiosła, mieszczańskich wnętrz, farmacji, archeologii, morskie, kompozytora Sibeliusa. I tak, do każdego z nich z Museum Walk Card wchodzisz za darmoszkę. Na końcu wpisu podliczę z jaką ulgą dla portfela się to wiąże.

Muzeum Rzemiosła w Turku

Muzeum Rękodzieła aka Muzeum Rzemiosła w Turku (Luostarinmäen Käsityöläismuseo) – wspaniałe!

Wspominałam, że w 1827 roku wielki pożar Turku zmiótł miasto z powierzchni ziemi? Wspominałam. Ale nie wspominałam, że jedna malutka część drewnianego Turku przetrwała. Luostarinmäki od pożogi uratowało położenie na wzgórzu.

Ocalała część Luostarinmäki dziś tworzy Muzeum Rękodzieła – skansen, w którym ożywają dziewiętnastowieczne zakłady rzemieślnicze. Miejsce bezdyskusyjnie wspaniałe, moim zdaniem najlepsza atrakcja turystyczna Turku. Więcej przeczytasz o nim w artykule Dawno temu w Finlandii: jak dwieście lat temu żyło się w Turku.

Bilet kosztuje 8 euro.

Uwaga! Muzeum Rękodzieła zamknięte jest przez większą część jesieni i zimy (z wyłączeniem grudnia). Sprawdź dni i godziny otwarcia na stronie muzeum.

Luostarinmäki Handicrafts Museum

Luostarinmäki Handicrafts Museum

Muzeum Farmacji i Dom Qwensel (Apteekkimuseo ja Qwenselin talo)

Kolejne drewniane domostwo, które przetrwało wielką pożogę i teraz jest cudownym małym muzeum farmacji i wnętrz mieszczańskich. Muzeum Farmacji i Dom Qwensel pozwala podejrzeć jak mieszkali zamożni mieszczanie w osiemnastowiecznym Turku (gustownie, przytulnie i wygodnie) oraz zwiedzić dziewiętnastowieczną aptekę wraz z zapleczem – pachnącym ziołami staroświeckim magicznym laboratorium. Więcej o muzeum przeczytasz w artykule Dawno temu w Finlandii: jak dwieście lat temu żyło się w Turku.

Wstęp 6 euro.

Pharmacy Museum and the Qwensel House

W Turku są trzy muzea poświęcone sztukom pięknym

Każde z nich można zwiedzieć w ramach Museum Walk Card

Aboa Vetus & Ars Nova

Aboa Vetus & Ars Nova to największy oryginał wśród muzeów Turku. Połączenie muzeum archeologicznego (Aboa Vetus) z muzeum sztuki współczesnej (Ars Nova). Jedno zajmuje podziemia, drugie piętra fabrykanckiej willi z dwudziestolecia międzywojennego. O połączeniu jednego z drugim zadecydował czysty przypadek, a raczej wykopaliska towarzyszące metamorfozie pałacu Rettinga w muzeum sztuki.

W Aboa Vetus wszystko kręci się wokół średniowiecznego Turku, a ekspozycja trochę przypomina podziemną trasę turystyczną pod Rynkiem Głównym w Krakowie. W Turku w rolach głównych występują potężne piwnice średniowiecznych domostw oraz ruiny klasztornej kaplicy św. Anny.

Aboa Vetus & Ars Nova Turku

Ars Nova zajmuje piętro willi, które niespecjalnie przearanżowano na cele muzealne. W praktyce wygląda to tak jakby sztuka była porozrzucana po czyimś domu. I może zdarzyć się, że jakąś ultranowoczesną rzeźbę ogląda się w łazience między wanną a umywalką.

Wstęp do Aboa Vetus & Ars Nova kosztuje 10 euro

Aboa Vetus & Ars Nova Turku

Muzeum Sztuki w Turku (Turun taidemuseo)

Muzeum Sztuki w Turku zajmuje interesujący gmach z czerwonego granitu z początku dwudziestego wieku. W środku – prócz pięknej secesyjnej klatki schodowej – wyglądajcie fińskiej sztuki (głównie malarstwa) oraz wystaw czasowych. Muzeum Sztuki w Turku chwali się, że ma ponad siedem tysięcy eksponatów, ale spokojna głowa – w muzeum naraz jest pokazywana tylko mała część kolekcji.

W bonusie – widok na Turku, bo Muzeum Sztuki położone jest na jednym z siedmiu miejskich wzgórz.

Bilet kosztuje 12 euro.

Turku Art Museum

Turku Art Museum

Muzeum Wäinö Aaltonena (Wäinö Aaltosen Museo)

Wäinö Aaltonen był fińskim rzeźbiarzem z ciągotami do kubizmu, naturalizmu i nacjonalizmu, ale paradoksalnie w muzeum Wäinö Aaltonen nie zobaczycie wiele jego prac. Kilka rzeźb z brązu przed gmachem (nawiasem mówiąc interesujący kawał betonu, pobłogosławiony zresztą przez samego Aaltonena), kilka drobnych dzieł wewnątrz. Resztę przestrzeni w muzeum wypełnia też sztuka, ale innych artystów.

Wstęp kosztuje 10 euro.

Wäinö Aaltosen Muzeum Turku

Wäinö Aaltosen Muzeum Turku

Wäinö Aaltosen Muzeum Turku

Pozostałe atrakcje w Turku, które zwiedzicie w ramach Museum Walk Card

Może Wam się uda, ja już nie zdążyłam:

  • Muzeum Biologiczne (Biologinen museo) – w środku dioramy z wypchanymi zwierzakami; bilet 6 euro
  • Forum Marinum, czyli muzeum morskie; wstęp 10 euro
  • Ett hem – wizyty tu szczególnie nie mogę odżałować. Ett hem to kolejne w Turku muzeum wnętrz, tym razem zamożnego mieszczaństwa z początku dwudziestego wieku. Niestety podczas mojego pobytu w Finlandii (lipiec 2019) muzeum było w trakcie renowacji. Wstęp 5 euro
  • Muzeum więzienia Kakola (Kakolanmäen museo) – Kakola przez 150 lat było najcięższym fińskim więzieniem. Muzeum czynne jest tylko latem. Wstęp 5 euro
  • Muzeum Sibeliusa (Sibelius-museo) – najważniejsze muzeum muzyki w Finlandii nazwane na cześć fińskiego kompozytora Jeana Sibeliusa. Bilet 5 euro.

No to teraz podliczmy koszty i zyski Turku Museum Walk Card

Przypomnijmy: Museum Walk Card kosztuje 38 euro. Ja zwiedziłam muzea za 60 euro. Gdyby udało mi się zwiedzić wszystkie zaoszczędziłabym 53 euro. Niezła sumka, musicie przyznać.

Wäinö Aaltosen Muzeum Turku

Bezpłatne atrakcje w Turku

Największą bezpłatną atrakcję Turku jest rzeka Aura. 

Aura robi aurę Turku. Są bulwary do spacerów, trawka do pikników, trochę sztuki, kładki, kafejki i restauracje na barkach.

Bulwary łączą okolice katedry z zamkiem i forum Marinum. W jedną stronę to ok. 3 kilometry.

Aura w Turku

Rzeka Aura w Turku

Kolejną bezpłatną atrakcją Turku jest Föri – pomarańczowy prom pieszo-rowerowy łączący przeciwległe brzegi Aury na wysokości ulic Itäinen Rantakatu 58  i Läntinen Rantakatu 47. Pływa w tę i na zad nieprzerwanie od ponad stu lat. Przepłynięcie na drugi brzeg zajmuje około minuty. No i nic nie kosztuje.

Bezpłatne atrakcje Turku - prom rzeka Aura

Bezpłatny funikular wozi chętnych na wzgórze Kakola. Tak, dokładnie to, na którym było najsurowsze więzienie w Finlandii. Ale już go nie ma, a dawne cele i spacerniaki przechodzą gruntowną gentryfikację, to znaczy renowację. Zmieniają się w browar, kawiarnię, luksusowe lofty i tak dalej.

Bezpłatne atrakcje Turku - funikular na wzgórze Kakola

Dawne więzienie na wzgórzu Kakola w Turku

Głodni? Pora wypróbować Turku Food Walk Card

Turku nosi dumne miano fińskiej stolicy jedzenia i faktycznie ciekawie dzieje się na miejskiej scenie kulinarnej. Szkoda byłoby nic z tego dobra nie uszczknąć. Przyda się Food Walk Card.

Jak działa Food Walk Card? Masz do wyboru dziesięć knajpek, możesz zjeść w pięciu różnych, a w każdej jedno określone danie. Na miejscu zgłaszasz się do obsługi, dostajesz jedzenie i podpis na karcie. Wszystkie lokale są w centrum Turku, niedaleko od siebie i Aury.

Rzeka Aura w Turku

Gdzie spać w Turku?

Ja nocowałam w Scandic Julia – wygodnym hotelu klasy biznesowej. W cenie pokoju jest pyszne śniadanie w formie bufetu z wyborem lokalnych dań, a także potraw gluten i laktoza free, a w bonusie sala zabaw dla dzieci i jedyny Lidl w centrum Turku tuż obok.

Bardziej budżetową jest spanie… w kajucie na statku zakotwiczonym na rzece Aura.

Gdzie jadłam w Turku z Food Walk Card

Restauracja na statku Svarte Rudolf. W ramach Food Walk Card zjadłam kanapkę z kurczakiem i sosem serowym na ciepło. Była pyszna!

Grill it! Marina, która okazało się restauracją w hotelu Radisson Blu Marina Palace, z fantastyczną obsługą i przyjemnym tarasem. Na Food Walka dostałam wieprzowego burgera – coś w rodzaju maczanki krakowskiej. Bardzo brzydkie, bardzo smaczne.

Target. Tak naprawdę wybierałam się do Panimo Ravintola Koulu – restauracji i browaru w starej szkole, z super klimatycznym wystrojem i ciekawymi piwami. Niestety skończył się im kluczowy składnik dania, to jest kiełbaski. Poszłam, więc do Target na talerz tapasów. Skłamałabym pisząc, że przesadnie się tym najadłam.

Cafe Arte. Lekko hipsterska kawiarnia nad Aurą. Mają pyszną kawę i ciastka – polecam marchewkowe!

Cafe Brahe okazało się kafejką w centrum handlowym, więc korzystając z pięknej pogody poprosiłam o spakowanie zestawu na wynos. A zestaw na Food Walk Card składał się z olbrzymiego croissanta, kawy, soku pomarańczowego oraz (nie wiedzieć czemu) jogurtu.

Turku Food Walk Card

Turku Food Walk Card

A jeśli nie Food Walk Card, to gdzie jeść w Turku?

Świetnym miejscem na szybki lunch jest miejska hala targowa. Ponad stuletni gmach z czerwonej cegły pełen jest małych sklepików z lokalnymi produktami, kafejek i knajpek. Można coś złapać szybko na ząb lub zjeść porządny obiad.

Oficjalny adres to Eerikinkatu 16, ale wejście do hali targowej jest też od ulicy Linnankatu.

Hala Targowa w Turku

Warto też rozglądać się w Turku za knajpkami serwującymi bufety lunchowe. Za 10-12 euro jesz do oporu. Bufet lunchowy widziałam w barze Lounasravintola Metropol na Puutarhakatu 10. Bufet w tygodniu kosztował niecałe jedenaście euro.

Ostatnią deską ratunku jest zaś Lidl. Szczęśliwie jeden jest w centrum Turku, na ulicy Eerikinkatu 4. Czynny jest codziennie od 7 do 21.

PS W Turku bez obaw można pić wodę z kranu, tak samo jak bez krępacji poprosić o szklankę kranówki w restauracji.

LEKTURA NA DROGĘ: Kocie chrzciny. Lato i zima w Finlandii – reportaż Małgorzaty Sidz, która studiowała na Uniwersytecie w Turku

Museum Walk Card i Food Walk Card Turku
Turku
Turku
Turku

Artykuł powstał dzięki pomocy Visit Turku. Kiitos!
Acha! Wszystkie ceny podane są według stanu na listopad 2019. 


Podobało się?

Postaw mi wirtualną kawę lub udostępnij artykuł znajomym. Da mi to poczucie, że to, co robię ma sens.
Po więcej pomysłów zajrzyj do spisu treści bloga.
No i zostań ze mną na dłużej, aby nie przegapić kolejnych tekstów.
Polub na Instagramie i Facebooku!
Lub zapisz się do newslettera z powiadomieniami o nowych artykułach.


Loading
Sprawdź skrzynkę i kliknij w potwierdzający link.

DZIĘKUJĘ!