W listach pytacie, czy przed wyjazdem do Wenecji trzeba brać kredyt pod zastaw domu. Po przeczytaniu tego wpisu nie będzie takiej potrzeby!
CZYTAJ TEŻ MOJĄ RELACJĘ Z KARNAWAŁU W WENECJI: rewelacja czy reklamacja?
WIĘCEJ WENECJI I WŁOCH tutaj
Fakty są następujące: Wenecja miastem tanim nie jest
Ba, jest tak droga, że na życie w niej nie stać już nawet gondolierów (a ci winszują sobie 100 euro za pół godziny machania wiosłem), a co dopiero skromnych turystów spoza strefy euro. Na tych, prócz cen noclegów i wstępów, od których miękną kolana, czyhają takie pułapki jak obiad za kwotę niebezpiecznie oscylującą w granicach naszej średniej krajowej (zresztą 1100 euro za steki i wodę stało się powodem małego międzynarodowego skandalu).
Ale czy to powód, aby Wenecji sobie odmówić? W żadnym razie. Zaraz się o tym przekonacie.
Wstęp do Wenecji, czyli na lądzie i Lagunie
Dla tych, co w Wenecji już byli napiszę rzeczy raczej oczywiste. Dla tych którzy do Wenecji dopiero planują się wybrać już niekoniecznie.
No bo z Wenecją jest tak, że ta dzieli się na część na lądzie i tę na wodzie. Oczywiście z kulturalno-historycznego punktu widzenia interesuje nas wyłącznie to, co na Lagunie. Plac św. Marka, Pałac Dożów, Canal Grande, Ponte Rialto, Burano i Murano – to właśnie tam. Ale jeśli jesteśmy skromnym turystą spoza eurolandu stety-niestety również z częścią lądową trzeba się będzie zaprzyjaźnić.
Stety-niestety, bo uroki Wenecji na lądzie są odwrotnie proporcjonalne do uroków części na wodzie. Dzielnice Mestre i przemysłowa Marghera są szokująco brzydkie, a z opiewaną przez pisarzy, reżyserów i malarzy Wenecją łączą je tylko granice administracyjne i most Della Libertà.
No ale cóż z tego, skoro Mestre znacznie przystępniejsze cenowo jest.
Gwoli jasności od tego momentu pisząc Wenecja mam na myśli część na wodzie, a Mestre to Mestre.
Co przeczytać przed wyjazdem do Wenecji?Książki o Wenecji, które polecam: Osobisty przewodnik po Wenecji Manueli Gretkowskiej „Wenecja. Miasto, któremu się powodzi”. Lubisz kryminały? Sięgnij po cykl Donny Leon, a potem zwiedź Wenecję śladem kryminałów z komisarzem Brunettim. Interesuje cię sztuka i historia Wenecji? Przeczytaj erudycyjne eseje Ewy Bieńkowskiej „Co mówią kamienie Wenecji” . |
Wenecja – gdzie spać? Oczywiście, że w Mestre!
Szybki rzut oka na booking.com i od razu widać, że można w zbiorowej sali w hostelu w Wenecji albo za porównywalną kasę w wygodnym dwuosobowym pokoju z łazienką, ale w Mestre. No jasne, że wybraliśmy to drugie!
Padło na AO Hotel i radzi jesteśmy z wyboru, bo to dobry hotel w niezłej cenie. We Włoszech jeszcze nigdy nie trafił nam się tak wygodny i czysty hotel za taką kasę. Oh wait, a może ma z tym coś wspólnego, że AO to niemiecka (a nie włoska) sieć?
Plusy? Pokój był przestronny (w Japonii tylko mogłam marzyć o takich metrażach!) i dobrze wyposażony (podstawowe kosmetyki do mycia, suszarka do włosków oraz tv). Internet śmigał aż miło, a pokój był codziennie sprzątany (bez wymiany ręczników).
Na parterze hotelu duże lobby z wygodnymi meblami, kuchnia dla gości oraz niewielki bar. Można popracować, można coś przekąsić albo podładować telefon. Młoda obsługa jest super uprzejma, doskonale zna angielski oraz inne obce języki, a recepcja czynna jest 24h.
Trzy kroki od AO Hotelu Venezia Mestre świetnie zaopatrzony market spożywczy SPAR (a także Mac dla zdesperowanych), a dwa kroki w przeciwnym kierunku niezła pizzeria da Michele, o której więcej w sekcji z jedzeniem (o tutaj). Na dworzec kolejowy Venezia Mestre jest 5 minut spacerkiem.
Minusy? Owszem, jeden. Widok z okna. Można by też kręcić nosem, że wystrój taki właśnie jak w sieciowym hotelu, but so what? I tak całe dnie spędzaliśmy poza Mestre.
Wreszcie ile nas ten AO Hotel Venezia Mestre kosztował? Za 5 dni zapłaciliśmy 190 euro (bez śniadania, które można dokupić osobno; płacąc za pobyt z góry zaoszczędziliśmy parę euro) plus 8 euro podatku miejskiego (to drugie płatne już na miejscu). A więcej opcji noclegowych w Wenecji tutaj.
Jak dojechać z Mestre do Wenecji? Oczywiście, że pociągiem!
3x naj: najszybciej, najtaniej i najwygodniej z Mestre do Wenecji dojechać pociągiem.
Pociągi w stronę Venezia Santa Lucia (gwoli jasności jedyny dworzec kolejowy na Lagunie) odjeżdżają z Mestre co kilka-kilkanaście minut, a jadą minut 10 lub 12 (jeśli masz pecha i twój pociąg zatrzymuje się w Porta Marghera). Pojedynczy bilet kosztuje 1,45 euro do nabycia w kasie i w jednym z automatów biletowych (płatność gotówką i kartą). Rozkład można sprawdzić na stronie Trenitalii.
Bilet przed wejściem do pociągu trzeba koniecznie skasować! Kasowniki są na dworcu i przy peronach.
Z Mestre do Wenecji można też dojechać autobusem miejskim sieci ACTV za 1,5 euro. Właściwie można spokojnie wsiadać do każdego autobusu, który ma Venezia na wyświetlaczu (na pewno nr 2), bo Venezia na wyświetlaczu równa się Piazzale Roma na Lagunie. A Piazzale Roma to tam gdzie kończy się asfalt. A zaczynają kanały. I życie na wodzie.
Indiana Jones, Casanova, James Bond i Madonna. Co ich łączy? WENECJA!
Przewodnik po Wenecji tropem filmu.
Oh wait, do Wenecji można jeszcze dojechać „tramwajem”
A dokładnie translohrem. Ten fenomen wymaga osobnego akapitu, a to co napiszę nie będzie żartem. Ba, nigdy jeszcze nie byłam tak poważna na tym blogu!
Translohr to jednoszynowy tramwaj. Na oponach. Czyli jakby skrzyżowanie tramwaju z trolejbusem minus amortyzatory za to plus jeden tor (nie bardzo wiadomo po co). Brzmi jak przekręt? Słusznie. Translohr narodził się we Francji jako dziecko miasteczka Clermont-Ferrand (które bardzo chciało mieć tramwaje) oraz producenta opon Michelin (który jako największy pracodawca w Clermont-Ferrand budowę tramwaju oprotestował).
Z zewnątrz wygląda to nawet intrygująco. I właściwie na tym się kończą jego zalety. Szanowni Państwo nie wierzą, to proszę się przejechać i przekonać na własnej skórze (w Mestre operują dwie linie i to nimi najwygodniej dostać się na Lagunę z centrum; niestety).
Bilety na pojedynczy przejazd można kupić w automatach biletowych i punktach sprzedaży ACTV (np. przy dworcu Venezia Mestre). Z biletem dziennym ACTV też można nim jeździć. Więcej o bilecie dziennym za moment.
Transport w Wenecji? Jasne, że vaporetto
(bo innego wyboru nie ma)
Bilet za 1,5 euro ważny jest 75 minut od chwili skasowania (można się przesiadać) w autobusach miejskich i tym niewydarzonym tramwaju też. Natomiast nie obowiązuje w vaporetto (aka tramwaju wodnym aka autobusie wodnym aka navigation, jak dla niepoznaki vaporetto nazywane jest na stronie ACTV).
Za przyjemność (czasem wątpliwą, bo ślisko i buja) przepłynięcia się vaporetto trzeba płacić. Słono. Bilet na vaporetto = 9,5 euro. Ważny 75 minut od chwili skasowania. Nie ma zmiłuj. Dlatego jeśli planujesz wypad na Burano, Murano, Torcello, Giudeccę, Lido albo gdzie bądź (czego ja na przykład odmówić sobie nigdy nie mogę), to warto rozważyć zakup biletu dziennego (za 25 euro – bilet łączony AVM/Actv Wenecja), dwudniowego (za 35 euro) lub trzydniowego (45 euro).
UWAGA! Bilet należy za każdym razem „skasować” przed wejściem na pokład środka transportu. Przykłada się kartę do czytnika i czeka na zielone światełko.
Ale jeśli nie wybierasz się na podbój laguny, to proponuję darować sobie vaporetto i po prostu chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić. To najlepsza metoda na zwiedzenie Serenissmy, w którą zresztą programowo wpisane jest błądzenie (lojalnie ostrzegam, że mapy w telefonie szaleją od nadmiaru przejść i zaułków). A reżim mapowy odbiera połowę radości włóczenia się po Wenecji. Serio. (poza tym wodne tramwaje potwornie się wloką, ale o tym ciii).
Dobra wiadomość jest taka, że jak już się odżałuje te 20 euro, to w ramach biletu można też jeździć do woli kołową komunikacją miejską (w tym translohr).
Natomiast bilet dzienny ACTV nie obowiązuje w pociągach, ani na trasach do i z lotniska Marco Polo. Za transfer trzeba płacić osobno. Po szczegóły odsyłam na stronę ACTV .
Transfer z lotniska w Treviso
Transfer do hotelu (a spaliśmy trzy kroki od dworca kolejowego Wenecja Mestre) wyglądał tak: (wpierw) autobusem miejskim nr 6 do dworca w Treviso, czyli Stazione Fs (przystanek Aeroporto Canova pod terminalem, bilet za 1,3 euro kupuje się w okienku na lotnisku lub u kierowcy), a potem pociągiem za 3,55 euro do Venezia Mestre (osobowe w kierunku Venezia Santa Lucia kursują średnio co 20 minut).
Już po moim pobycie w Wenecji (styczeń 2018) uruchomiono linię autobusową 8E spod dworca w Treviso do Mestre Centro (kursy co ok. 30 minut).
Jeżdżą też jakieś autokary bezpośrednio z lotniska, ale tematu nie zgłębiałam.
Transfer z lotniska Wenecja-Marco Polo
Tu opcje są trzy:
- budżetowo autokarem (tzw. shuttle bus) do Mestre
- lub na bogato łodzią
Po Wenecji można chodzić do upadłego. O tym co zwiedzić, aby i turysta był zadowolony i jego portfel, a także gdzie zjeść dobrze i (bardziej) tanio (niż drogo) w drugiej części poradnika Wenecja dla opornych początkujących.
Stay tunned!
wszystkie ceny stan maj 2019
Czytaj również pozostałe wpisy z Wenecji:
➞ Karnawał w Wenecji | Rewelacja? A może reklamacja? | DUŻO ZDJĘĆ
➞ Wenecja dla początkujących cz. 2 | Zjedz i zwiedź Wenecję nie wydając miliona €€€
➞ „Śmierć w Wenecji” w Wenecji | Mann, Visconti, Tadzio – Władzio i miasto, które umiera
➞ Libreria Acqua Alta: Księgarnia trochę jak Cmentarz Zapomnianych Książek
➞ Set jetting w Wenecji | Wenecja śladem filmu i popkultury (+ mapka)
➞ Ahoj morska przygodo!: Wyspy Lido, Burano i Torcello
Podobało się?
Postaw mi wirtualną kawę lub udostępnij artykuł znajomym. Da mi to poczucie, że to, co robię ma sens.
Po więcej pomysłów zajrzyj do spisu treści bloga.
No i zostań ze mną na dłużej, aby nie przegapić kolejnych tekstów.
Polub na Instagramie i Facebooku!
Lub zapisz się do newslettera z powiadomieniami o nowych artykułach.
DZIĘKUJĘ!
