Księgarnię jak Cmentarz Zapomnianych Książek z powieści Zafona znajdziecie w Wenecji! Nazywa się Libreria Acqua Alta.
Książki w wannie
Ten trochę ekscentryczny (i całkowicie chaotyczny) sposób przechowywania (bo nie eksponowania) książek ma zresztą swój głębszy sens, a kluczem do rozwiązania zagadki jest nazwa księgarni. ‘Acqua alta’ to po prostu wysoka woda, która zimą lubi rozlać się po placach i zaułkach Wenecji. Wysoka woda nie oszczędza nikogo, ani niczego. Również takiej księgarni, która dzięki wannom i kajakom po każdej takiej wysokiej wodzie, nie musi wyrzucać zalanych książek na śmietnik.
W tym szaleństwie (być może) jest metoda
Najpiękniejsza? Niekoniecznie. Zresztą uroda to tu rzecz względna. Ale tytuł najbardziej ekstrawaganckiej księgarni świata należy się Libreria Acqua Alta jak psu buda.
Zresztą to bardziej antykwariat niż typowa księgarnia z regałami uginającymi się pod brzemieniem bestsellerów. Marketing i logika rynku wydawniczego swoje, a Libreria Acqua Alta swoje. Nie ma stendów z nowościami, nie ma mydła i powidła, galopujących rabatów i kawy w papierowych kubkach.
Od bohaterki poprzedniego wpisu z serii podróże po księgarniach – miss świata wśród księgarń Boekhandel Dominicanen w Maastricht – wenecką Libreria Acqua Alta różni wszystko. I już pal licho te powodzie.
No bo tak:
W Maastricht przestrzeń. W Wenecji ciasnota (by minąć się w przejściu trzeba wciągać brzuch).
W Maastricht nowoczesny sznyt. W Wenecji surowy oldskul, goły beton i liszaje na ścianach.
W Maastricht na półkach idealny ład. W Libreria Acqua Alta – centymetr kurzu i artystyczny nieład. Zresztą jakie półki.
Wewnątrz księgarni Acqua Alta panuje galimatias, o którym filozofom się nie śniło. Tysiące książek piętrzą się na stertach, zalegają warstwami, pożerają każdy wolny centymetr księgarni od podłogi aż po sufit.
Konia z rzędem temu, kto bez pomocy znajdzie tu, to czego szukał w czasie krótszym niż pół dnia.
(Nie) wszystkie książki na sprzedaż
W Libreria Acqua Alta wyznaje się twórczy recykling, choć ortodoksów (tych co do książek tylko z szacunkiem i nabożeństwem) nonszalancja z jaką traktuje się tu stare książki może wprawić w osłupienie.
Niepotrzebne lub zniszczone przez wodę woluminy, zamiast trafić na przemiał, dostały w księgarni drugie życie. Dekorują ściany, podpierają wanny i łódki, a z mocno przedpotopowej (ha ha) encyklopedii na tyłach Libreria Acqua Alta usypano schody.
Schody wcale nie ‘tylko do oglądania’, a jak najbardziej do dotykania, a nawet wspinania. Stopnie są co prawda trochę zmęczone i chybotliwe, ale z ich szczytu można obserwować kanał oraz coś co (być może) zainteresuje fanów komiksu: budynek, w którym pisarz i ilustrator Hugo Pratt umieścił akcję komiksu Corte Sconta detta Arcana (po polsku wydany jako Corto Maltese na Syberii) z marynarzem i awanturnikiem Corto Maltese w roli głównej.
Bardziej wenecki od Wenecji
Wszystko to razem sprawia wrażenie, jakby Libreria Acqua Alta trwała w Wenecji od zawsze. Może nawet Tomasz Mann zachodził do niej w czasie pamiętnych wakacji na Lido?
A guzik.
Księgarnia to dziecko dwudziestego pierwszego wieku. W 2004 roku zakłada ją Luigi Frizzo. Poliglota i globtroter, dziś dobrze po siedemdziesiątce, w młodości imał się różnych zajęć. Był i kelnerem i górnikiem, zdarzyło się, że wypasał krowy. A Libreria Acqua Alta otworzył, gdy zachciało mu się emerytury.
W księgarni – antykwariacie towarzystwa dotrzymują mu koty. Podobno cztery. Widziałam dwa. Koty jak to koty mieszkające w takich przybytkach, były wyniośle obojętne wobec ciżby przetaczające się nad ich głowami.
Czy w świetle powyższego i Wam Libreria Acqua Alta kojarzy się z Cmentarzem Zapomnianych Książek z powieści Carlosa Ruiza Zafóna? Zresztą co tam cmentarz. Labirynt zapomnianych książek pasuje jeszcze lepiej.
Libreria Acqua Alta
Calle Longa S. Maria Formosa, 5176/b
30122 Castello, Wenecja
Czynna codziennie od 9 do 20
PS Wybierasz się do Wenecji? Najpierw zarezerwuj fajny nocleg, a potem przeczytaj mój poradnik Wenecja dla opornych początkujących (cz. 1: Transport oraz gdzie spać i dlaczego w Mestre oraz cz. 2: Zjedz i zwiedź Wenecję nie wydając miliona €€€)
Podobało się?
Postaw mi wirtualną kawę lub udostępnij artykuł znajomym. Da mi to poczucie, że to, co robię ma sens.
Po więcej pomysłów zajrzyj do spisu treści bloga.
No i zostań ze mną na dłużej, aby nie przegapić kolejnych tekstów.
Polub na Instagramie i Facebooku!
Lub zapisz się do newslettera z powiadomieniami o nowych artykułach.
DZIĘKUJĘ!
Podobne artykuły
Cześć!
Nazywam się Zofia Jurczak, a to moja strona poświęcona podróżom
Jestem kulturoznawczynią (UJ), stypendystką Miasta Krakowa. Moje koniki to Kraków (napisałam o nim dwie książki), muzea, miasteczka, dziedzictwo kulturowe i historyczne. Kocham Japonię, uwielbiam wyspy. W podróży napędza mnie ciekawość. Na stronie piszę o tym, co mnie kręci.
Więcej