Skromne. Krakowskie mieszkanie Czesława Miłosza jest przede wszystkim skromne. Dwa pokoje, kuchnia, mnóstwo książek, trochę zdjęć bliskich i przyjaciół. W honorowym miejscu popiersie drugiej żony – Carol.
Warszawy nie lubił, Wilno było za granicą
Czesław Miłosz do Krakowa trafia na początku lat dziewięćdziesiątych. To nie był trudny wybór. Kraków był mitycznym miastem z czasów dzieciństwa. Tu mieszkali jego przyjaciele z Janem Błońskim i Jerzym Turowiczem na czele. Tu była redakcja „Tygodnika Powszechnego” oraz jego wydawcy Znak i Wydawnictwo Literackie.
Mieszkanie na pierwszym piętrze kamienicy przy Bogusławskiego 6 otrzymuje w prezencie od miasta wraz z tytułem honorowego obywatela Krakowa. Spędzi w nim ostatnie dziesięć lat życia.
Chcesz, abym oprowadziła grupę po Krakowie śladem Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza lub tropem literackich miejsc?Napisz! zofia@ podrozpokulturze.pl! |
Bogusławskiego 6 w Krakowie
Gdybym była pośrednikiem nieruchomości mieszkanie przy Bogusławskiego 6 opisałabym jako znakomicie zlokalizowane (na pograniczu Kazimierza i Starego Miasta), w cichej i spokojnej okolicy (nawet dziś, prócz zbłąkanych spacerowiczów i mieszkańców, mało kto na Bogusławskiego się zapuszcza). Niewielkie, ale ustawne. Z jasną kuchnią (i kubkami z Bolesławca na suszarce).
Siedzimy w salonie na oryginalnych sofach państwa Miłoszów (Ikea). Pod oknem staromodne biurko poety na giętych nóżkach ugina się pod ciężarem sprzętów komputerowych o wartości muzealnej. Naokoło regały wypchane książkami. Głównie Czesława Miłosza, co jak twierdzi autor biografii poety Andrzej Franaszek, wcale nie dowodzi megalomanii autora, a boomu wydawniczego na Miłosza od lat 90.
➙ CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kraków śladami Wisławy Szymborskiej – spacer literacki
Na ścianach zdjęcia i trochę sztuki. Pierwsza żona Janina Miłoszowa, obok fotografia ojca poety Aleksandra Miłosza z polarnikiem Fridtjofem Nansenem. Na kolejnych wnuczka Erin i przyjaciele z Akademickiego Klubu Włóczęgów Wileńskich. Obrazy Jana Lebensteina.
W honorowym miejscu popiersie drugiej żony Carol Thigpen-Miłosz. Noblista przeżył ją o dwa lata.
Carol dla poety porzuca karierę naukową (specjalizowała się w amerykańskiej historii edukacji, była też prodziekanem na Uniwersytecie Emory) i przeprowadza się do Polski. Polski wczesnych lat 90. dodam dla jasności. Zmienia się w niestrudzoną opiekunkę ogniska domowego i agentkę noblisty.
Andrzej Franaszek opowiada jak Carol zmienia zaniedbany klomb pośrodku dziedzińca w kwietny ogródek, który ponoć zwykła podlewała prosto z kuchennego okna (na pierwszym piętrze).
➙ CZYTAJ RÓWNIEŻ: Spałam w mieszkaniu Wisławy Szymborskiej. Ty też możesz!
Czesława Miłosza dzień powszedni w Krakowie
Czesław Miłosz był tytanem pracy. Nieustannie tworzył i konsumował dobra kultury. Rano pisał wiersze, później brał się za eseje, popołudniu tłumaczył, a wieczorem odpowiadał na korespondencje.
Nigdy też nie wyzbył się dziecięcej ciekawości. Do późnej starości nie przestał dziwić się światu. W związku z tym czyta Harry’ego Pottera, aby przekonać się o co to całe halo. Jedzie do krakowskiego aquaparku, aby zrozumieć o co chodzi z tymi zjeżdżalniami.
‘Niezobowiązująca pogawędka’ było pojęciem obcym Miłoszowi. Więc jeśli już rozmowy, to z pełną powagą i co najmniej o tajemnicach trójcy świętej. Poeta miał swój dyżurny zestaw tematów, na myśl o których rozmówcom miękły kolana.
Andrzej Franaszek wciąż z bojaźnią wspomina cotygodniowe spotkania z Czesławem Miłoszem. Jednym z jego obowiązków w redakcji „Tygodnika Powszechnego” było dostarczanie na Bogusławskiego 6 bieżącego numeru, a Miłosz przy tej okazji nie szczędził mu kłopotliwych pytań na temat zwartości pisma.
Ale okazuje się, że Czesław Miłosz to nie tylko Nobel i dysputy o grzechu pierworodnym. Poecie nie obcy był duch zabawy. Uważał się też za konesera wysokoprocentowych trunków ze szczególnym uwzględnieniem whisky.
– Herbaty ziołowej z Miłoszem się nie pijało. – wspomina Andrzej Franaszek i na dowód przytacza anegdotę o urodzinach w redakcji „Tygodnika Powszechnego” (nie zapamiętałam czy były to urodziny poety czy pisma), na które Czesław Miłosz przywlókł nieskończone ilości alkoholu. Impreza ponoć okazała się wyjątkowo udana, Carol musiała wyciągać Czesława siłą. Ten na ulicy (Wiślnej) wyrwał się jej i wrócił do redakcji, gdzie złożył solenną obietnicę, że on, Czesław Miłosz, napisze Jeżycjadę od nowa, dodając do książek Musierowicz „momenty”.
Czesław Miłosz prywatnie
Do mieszkania na Bogusławskiego 6 nie można (niestety) zajrzeć ot tak, z ulicy. Krakowskie lokum Czesława Miłosza do zwiedzania udostępniane jest okazjonalnie, ale ptaszki ćwierkają, że w najbliższym czasie takich okazji może być sporo, bo…
Kraków Miasto Literatury UNESCO właśnie odpaliło projekt Miłosz prywatnie w ramach którego, prócz możności zwiedzenia miejsca, w którym noblista mieszkał po powrocie do Polski, będzie można także posłuchać opowieści i anegdotek o Miłoszu z ust znawców jego twórczości i bliskich mu osób.
10 marca przewodnikiem po mieszkaniu Czesława Miłosza był Andrzej Franaszek (choć przez wzgląd na metraż, przewodnik i zwiedzanie to trochę dużo powiedziane).
Wstęp jest bezpłatny, na spotkania obowiązują zapisy, miejsca rozchodzą się jak świeże bułeczki (a lista obecności jest sprawdzana z pełną powagą). Kolejne terminy będą ogłaszane tutaj.
A gdyby miłych czytelników ciekawiło, czy na takie spotkanie – zwiedzanie warto się wybrać, spieszę donieść, że oczywiście, że TAK!
ZOBACZ TEŻ pozostałe PRZEWODNIKI LITERACKIE na blogu
Podobało się?
Postaw mi wirtualną kawę lub udostępnij artykuł znajomym. Da mi to poczucie, że to, co robię ma sens.
Po więcej pomysłów zajrzyj do spisu treści bloga.
No i zostań ze mną na dłużej, aby nie przegapić kolejnych tekstów.
Polub na Instagramie i Facebooku!
Lub zapisz się do newslettera z powiadomieniami o nowych artykułach.
DZIĘKUJĘ!
Podobne artykuły
Cześć!
Nazywam się Zofia Jurczak, a to moja strona poświęcona podróżom
Jestem kulturoznawczynią (UJ), stypendystką Miasta Krakowa. Moje koniki to Kraków (napisałam o nim dwie książki), muzea, miasteczka, dziedzictwo kulturowe i historyczne. Kocham Japonię, uwielbiam wyspy. W podróży napędza mnie ciekawość. Na stronie piszę o tym, co mnie kręci.
Więcej