Gdzie w Krakowie mieszkała Wisława Szymborska? Gdzie pracowała? Do jakiej kawiarni chadzała? Gdzie można zobaczyć medal noblowski i słynne kurioza z jej zbiorów? Zapraszam na spacer po Krakowie tropem Wisławy Szymborskiej.

[aktualizacja: sierpień 2023]

Wybrałam jedenaście najważniejszych adresów związanych z Wisławą Szymborską w Krakowie. Cała trasa ma około 7 kilometrów i jej przejście zajmie minimum dwie godziny.

Przygotowując trasę spaceru śladem Wisławy Szymborskiej musiałam pójść (niestety!) na pewne kompromisy. Zawczasu więc uprzedzam, że trasa będzie miała niewiele wspólnego z chronologią życia bohaterki. Uznałam jednak, czemu myślę że i Wy Drodzy Czytelnicy przyklaśniecie, że lepiej skakać po latach niż po mieście.

Postanowiłam też, że spacer szlakiem Krakowa Wisławy Szymborskiej zaczniemy od jej ostatniego adresu. Tego ponoblowskiego na Piastowskiej, w którym wiosną spędziłam noc. I to było przeżycie! Naturalnie nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć na drugim krańcu trasy, czyli na cmentarzu. Ale nie uprzedzajmy wypadków.

Chcesz, abym oprowadziła grupę po Krakowie śladem Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza lub tropem literackich miejsc?

Napisz! zofia@ podrozpokulturze.pl!

1. Piastowska 46 – ostatni adres Wisławy Szymborskiej w Krakowie

Do przestronnego mieszkania w bloku z lat dziewięćdziesiątych Wisława Szymborska wprowadziła się w 1997 roku. W poprzednim dokuczał jej brak windy – tu nie dość, że winda, to jeszcze pierwsze piętro. I trzy balkony – po jednym na pokój. Nie, poetka na żadnym z nich nie urządziła ogródka. Szymborska lubiła obserwować przyrodę, ale zajmować się nią już niekoniecznie. Michał Rusinek opowiadał mi, że kończyły marnie wszystkie rośliny, które trafiały na Piastowską.

Kraków Wisławy Szymborskiej. Mieszkanie na Piastowskiej

Przed przeprowadzką (która nawiasem mówiąc odbywała się na wiele małych rat, bo Pani Wisława nie chciała przemęczać sekretarza Rusinka) w mieszkaniu wprowadzono kilka zmian. Kuchnię i salon przedzielono ścianką, a w niej wybito przeszklone okienko (zwane wydawką). Pojawiły się też meble według jej pomysłu: w salonie regały z przedłużoną półką, na której można było swobodnie się rozsiąść, a w przedpokoju komoda z 36 (!) szufladami.

Kraków Wisławy Szymborskiej. Mieszkanie na Piastowskiej

Dziś w mieszkaniu Wisławy Szymborskiej na Piastowskiej mieszkają literaccy rezydenci, ale zwykli zjadacze chleba (tacy jak ja!) mogą spędzić w nim weekend. Po szczegóły odsyłam na stronę Fundacji Wisławy Szymborskiej, po wrażenia (i więcej zdjęć) odsyłam do artykułu ➙ Nocowałam w mieszkaniu Wisławy Szymborskiej (i ty też możesz), a komu wciąż byłoby mało, to w zanadrzu mam jeszcze to:

By oszczędzić ewentualnych rozczarowań ostrzegam, że blok na Piastowskiej ogląda się zza płotu, a okolica to typowa miejska sypialnia pod względem krajoznawczym niewiele oferująca. Największe ciekawostki sąsiedztwa to Miasteczko Studenckie AGH oraz Park Młynówka Królewska – najdłuższy (i pewnie też najwęższy) w Polsce park miejski. Wytyczono go wzdłuż zasypanego przed stu laty koryta rzeczki Młynówki, ma około ośmiu kilometrów długości i jego fragment przebiega koło bloku WS na Piastowskiej. Czy lubiła nim spacerować? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że odbywała rytualne spacery „na plac po jarzynkę”.

2. Plac Nowowiejski – tu Wisława Szymborska zaopatrywała się w „jarzynkę”

Czytelnikom spoza Krakowa winna jestem didaskalia, otóż musicie wiedzieć, że Krakowianie na zakupy nie chodzą „na targ” czy „bazar” jak reszta Polski, tylko „na plac”. I pani Wisława też „na plac” chadzała. Zmieniały się jej adresy zameldowania, ale targ (pardon: plac) pozostawał ten sam – Plac Nowowiejski przy Juliusza Lea. Sprzedawcy „jarzynki” wciąż ją zresztą doskonale pamiętają. Jak nie wierzycie, to sami ich popytajcie.

Przejście z mieszkania na Piastowskiej na Plac Nowowiejski wolnym krokiem zajmuje góra dwadzieścia minut, ale był w życiu Wisławy Szymborskiej moment, w którym na targ w zasadzie mogła wychodzić w kapciach.

Plac Nowowiejski bazarek

3. Chocimska 19 – czwarty adres Wisławy Szymborskiej w Krakowie

Na czwarte piętro gierkowskiego bloku z wielkiej płyty Wisława Szymborska wprowadziła się w 1982 roku i mieszkała kolejne piętnaście lat. Post factum okresu na Chocimskiej nie wspominała jednak z wielkim sentymentem, a i wyprowadzała się stąd bez większego żalu. Mieszkanie było co prawda większe niż poprzednie – dwa pokoje z osobną kuchnią, ale niedogrzane i bez windy, której brak z czasem poetce coraz bardziej dokuczał. To tu też spływały do niej wieści o śmierci bliskich: siostry Nawoi, Kornela Filipowicza i Adama Włodka. Zupełnie jednak straciła serce do mieszkania, gdy ścięto wiąz rosnący przed jej oknami. Urszula Kozioł wspominała, że na ten widok (oraz szpetotę dookoła, którą ujawnił brak wiązu) Wisława Szymborska się rozpłakała.

Kraków Wisławy Szymborskiej. Blok na Chocimskiej

Na Chocimską przychodziły też gratulacje po przyznaniu Literackiej Nagrody Nobla w 1996 roku, ale telefon z wieścią z Komitetu Noblowskiego zastał Wisławę Szymborską w Zakopanem, w Domu Pracy Twórczej Astoria. Legenda głosi, że nad talerzem z zupą koperkową, ale to nieprawda. Od koperkowej oderwały Szymborską gratulacje Czesława Miłosza (jego krakowskie mieszkanie też opisywałam na blogu).

BTW Wisława Szymborska jest jedną z bohaterek mojego kulturalnego przewodnika po Zakopanem śladem artystów, którym Podhale zmieniło życie. (nieskromnie powiem: jest super!)

4. Królewska 82 – trzeci adres Wisławy Szymborskiej w Krakowie

Może to być zaskoczenie, ale Wisława Szymborska nie cierpiała starego budownictwa, zwłaszcza za wspólne toalety, grzyb na ścianach i brak centralnego ogrzewania. Toteż z ulgą jesienią 1963 roku przeprowadziła się do garsoniery w bloku na rogu ulic Nowowiejskiej i 18 Stycznia (dziś Królewskiej). Nazywała ją „szufladą”.

Szuflada zawierała pokoik z kuchnią we wnęce, łazienkę z wanną i ogrzewanie miejskie. Te dwa ostatnie były luksusami nieznanymi w poprzednim lokum Szymborskiej. Mieszkanie było jednocześnie tak małe, że nie mieścił się w nim żaden dostępny komplet mebli. Trzeba było robić na zamówienie. Meble zaprojektował Stefan Papp, ale ława i krzesła-zydelki były ponoć tak niewygodne, że wyczynem było usiedzieć na nich dłużej niż pół godziny.

Kraków Wisławy Szymborskiej - mieszkanie zwane szufladą

5. Park im. Wisławy Szymborskiej (między ul. Karmelicką i Dolnych Młynów)

W 2023 roku Wisława Szymborska skończyłaby sto lat i pewnie nie życzyłaby sobie, by jej jubileusz jakoś szczególnie fetować (uważała, że obchodzenie okrągłych jubileuszów to jest „czwartorzędowa cecha płciowa męska”). Na pewno też nie życzyłaby sobie żadnego pomnika, ale park? W dodatku w miejscu, w którym do niedawna był parking (i właściwie wyrwano go z paszczy deweloperom)? To mogłoby się noblistce spodobać.

Otwarty 2 lipca 2023 roku Park im. Wisławy Szymborskiej to – warto dodać – inicjatywa mieszkańców Krakowa, którzy za jego otwarciem zagłosowali w Budżecie Obywatelskim. Resztę wziął na siebie Zarząd Zieleni Miejskiej, obsadzając tę ziemię jałową dziesiątkami tysięcy roślin: drzew (liściastych i owocowych), krzewów i bylin.

Park Wisławy Szymborskiej w Krakowie

Kompozycja nawiązuje zarówno do gustu i upodobań Szymborskiej (stąd m.in. pojawiają się parasolki, które notorycznie gubiła), jak i do okolicznego dziedzictwa (sadzawki upamiętniają stawy karmelitów, zasypane dawno temu).

Na obrzeżach murale. Od strony ul. Karmelickiej przeniesiono na ścianę wiersz „Nic dwa razy”. Na murze przy Dolnych Młynów 10 czworo artystów stworzyło malowidła interpretujące wybrane przez siebie wiersze.

Park Wisławy Szymborskiej w Krakowie Mural Wisławy Szymborskiej w Krakowie

6. Krupnicza 22 – drugi adres Wisławy Szymborskiej w Krakowie

Pod adresem Krupnicza 22 kryje się legendarny Dom Literatów – słusznych rozmiarów kamienica zaraz po wojnie przekazana na potrzeby kwaterunku literatów. Z rąk stacjonujących w Krakowie żołnierzy sowieckich osobiście przejął ją poeta Adam Ważyk. Warunki – delikatnie mówiąc skromne. Kamienica była wilgotna i pod każdym względem nieprzygotowana na goszczenie w swych progach takiej chmary pisarzy. Zwłaszcza sanitarnym. Nie bez przekąsu Krupniczą 22 nazywano więc literackim kołchozem. Lub slumsami.

Łatwiej byłoby napisać kto na Krupniczej 22 nie mieszkał. Więc nie kwaterował tu Czesław Miłosz. Mieszkali za to Sławomir Mrożek, Halina Poświatowska, Jerzy Szaniawski, Kazimierz Brandys, Stefan Kisielewski i Maciej Słomczyński. Jerzy Andrzejewski napisał tu Popiół i diament, a młodziutki Tadeusz Różewicz dostał przydział na najmniejszy z najmniejszych pokoi z widokiem na wiecznie przepełniony śmietnik.

Dom Literatów Krupnicza 22

Wisława Szymborska wprowadza się do Domu Literatów wiosną 1948 roku jako świeżo upieczona mężatka i obiecująca młoda poetka. Wraz z mężem Adamem Włodkiem początkowo zajmowała pokój na poddaszu w oficynie, a potem przeprowadzają się do mieszkania po Konstantym Ildefonsie Gałczyńskim na pierwszym piętrze.

„Krupnicza to nie było miejsce, w którym się długo wytrzymuje” – opowiadała swoim biografkom Annie Bikont i Joannie Szczęsnej i dalej Dom Literatów nazwała wprost przerażającym miejscem. A jednak – jak łatwo policzyć – do „szuflady” Wisława Szymborska przeniosła się dopiero po piętnastu latach. Wcześniej rozwiodła się z Adamem Włodkiem. Rozstali się w przyjaźni, a WS do końca życia używała nazwiska Włodek, gdy chciała pozostać incognito.

Dom Literatów na Krupniczej 22 działał do 1995 roku. Zainteresowanych jego historię odsyłam do tej książki.

7. Wiślna 2 – redakcja „Życia Literackiego”, w którym Wisława Szymborska miała etat

W styczniu 1953 roku Wisława Szymborska zostaje kierowniczką działu poezji w tygodniku „Życie Literackie”. Na etacie w redakcji spędziła trzynaście lat, w tym czasie tworząc m.in. kultową rubrykę „Poczta literacka” prowadzoną pospołu z Włodzimierzem Maciągiem. Leczono w niej grafomanów z ciągot do płodzenia poezji. Dowcipnie, taktownie acz bezlitośnie. Wydawnictwo Literackie w 2000 roku wydało wybór tych recenzji (?) zatytułowany Poczta literacka, czyli jak zostać (lub nie zostać) pisarzem. Polecam rozejrzeć się w bibliotece.

Po rozstaniu się z redakcyjnym stołkiem w 1966 roku (w iście politycznych okolicznościach) Wisława Szymborska skorzystała z propozycji pisania felietonów, które z przerwami pisać będzie do 2002 roku (po zamknięciu „Życia Literackiego” dla „Gazety Wyborczej”). To Lektury nadobowiązkowe, w których WS z czułością, dowcipem, ale i złośliwością pochyla się nad książkami niszowymi i z dolnej półki. Lekturami, którymi krytycy literaccy w ogóle nie zawracali sobie głowy. WS lubiła czytać rzeczy nieoczywiste, np. Drogi i bezdroża ewolucji mięczaków. Spróbujcie to przebić! Kilka lat temu Wydawnictwo Znak zebrało je wszystkie do kupy i wydało jako Wszystkie lektury nadobowiązkowe. 848 stron! Och, jak chciałabym mieć własny egzemplarz.

Wiślna 2 Kraków

8. Bracka 5 – kawiarnia Nowa Prowincja, do której Wisława Szymborska chodziła na kawę

I papierosa, bo nie jest tajemnicą, że paliła sporo. Więc gdy weszła w życie ustawa antynikotynowa Wisława Szymborska przestała chadzać do kawiarń. Ale wcześniej w Nowej Prowincji odbyły się jej osiemdziesiąte drugie urodziny. Choć nie, to nie były urodziny tylko promocja tomu liryków Sobie a guzom Andrzeja Gołoty. WS nigdy nie kryła się ze swoją słabością do pięściarza. Książeczka ukazała się w limitowanym nakładzie dwudziestu egzemplarzy stylizowanych na serię Biblioteka Narodowa.

Naturalnie bokser do powstania Sobie a guzom palca nie przyłożył. Wszystko to była robota przyjaciół Szymborskiej, którzy wpierw rozpuścili po Krakowie plotkę o cudownym odnalezieniu książki Gołoty (że niby dlatego przegrywał te walki, bo taki z niego subtelny liryk), a potem własnoręcznie ją sprokurowali. Ale promocja była jak najbardziej na serio. Wiersze czytał Wojciech Malajkat, a nieobecnego „autora” zastąpiła jego tekturowa podobizna naturalnej wielkości. W smokingu i z smętną miną. Stoi zresztą do dziś w Nowej Prowincji.

Kraków Wisławy Szymborskiej Nowa Prowincja Kraków Wisławy Szymborskiej Nowa Prowincja

9. Starowiślna, na której w życiu Wisławy Szymborskiej działo się wiele

Wisława Szymborska była kinomanką i to właściwie od dziecka. Gdy miała dziesięć lat z koleżankami bawiła się w atelier filmowe. WS występowała pod pseudonimem Trina de Ponton i była kobietą-wampem. Dziewczynki odgrywały wymyślone melodramaty i romanse. Wszystkie rozgrywały się w wyższych sferach. Najbardziej jednak lubiły chodzić na niedozwolone dla panienek w ich wieku filmy do (nieistniejącego już) kina Uciecha na Starowiślnej 16. By dostać się na seans przebierały się w dorosłe ciuchy. Zwykle się udawało.

W 1935 roku Wisława Szymborska rozpoczęła naukę w Gimnazjum Sióstr Urszulanek na Starowiślnej 9 (szkoła istnieje do dziś). Nie lubiła geometrii i stroju do gimnastyki (tunika z gumką w pasie i portki za kolano), z wypracowań dostawała piątki, ale z ortografii zdarzały się dwójki. Na osłodę po lekcjach chodziła z koleżankami na czekoladki. Do wybuchu wojny ukończyła trzy klasy gimnazjum, dalej uczyła w tajnych kompletach.

szkoła sióstr Urszulanek

Na rogu Starowiślnej i Wielopola, dokładnie naprzeciw sióstr urszulanek w latach 20. XX wieku pobudowano biurowiec znany w Krakowie jako Pałac Prasy. Do wybuchu II wojny mieścił redakcję „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” – najważniejszego dziennika międzywojnia. Po wojnie Pałac przejął „Dziennik Polski” (ukazujący się do dziś, choć siedzibę ma gdzie indziej) i to na jego łamach 14 marca 1945 roku po raz pierwszy ukazało się w druku nazwisko Wisławy Szymborskiej. Nazwisku towarzyszył, rzecz jasna, wiersz – „Szukam słowa” mocno zredukowany i zredagowany przez redaktorów. Wiersz był kiepski, co po latach przyznawała sama WS, dodając, że gdyby go nie przyjęto do druku, to prawdopodobnie zrezygnowałaby z poezji.

Pałac Prasy Kraków Wisławy Szymborskiej

10. Radziwiłłowska 29 – pierwszy adres Wisławy Szymborskiej w Krakowie

Wisława Szymborska urodziła się 2 lipca 1923 roku w Kórniku nieopodal Poznania. Rok później wraz rodzicami i starszą siostrą Nawoją przenosi się do Torunia. W 1929 roku Szymborscy osiadają w Krakowie w kamienicy z końca dziewiętnastego wieku na Radziwiłłowskiej. Zajmują elegancko urządzone sześciopokojowe mieszkanie: dywany, stiuki, wysokie stropy. Ale łazienki brak, tylko wanna w kuchni. Wisławą i Nawoją zajmowała się niania, która mieszkała w służbówce.

Kraków Wisławy Szymborskiej Radziwiłłowska

11. Cmentarz Rakowicki, na którym Wisławę Szymborską pochowano

Nie będzie bardzo łatwo, ale też nie jakoś szczególnie trudno. Cały ambaras z odnalezieniem grobu Wisławy Szymborskiej na Cmentarzu Rakowickim polega na tym, że nagrobek jest skromny, leży nieco w głębi i przez to nie rzuca się w oczy. Musiałam kilka razy przejść w tę i nazad nim w końcu go wypatrzyłam.

Dla ułatwienia więc dodam, że grób Wisławy Szymborskiej najłatwiej znaleźć wchodząc na Cmentarz Rakowicki bramą od ulicy Rakowickiej i ruszyć przed siebie środkiem głównej alei cmentarnej. Podkreślam: środkiem. Na pierwszej krzyżówce skręcamy w prawo, nagrobek będzie po lewej stronie w kwaterze GD, rząd 10, miejsce 10.

Kraków Wisławy Szymborskiej grób na cmentarzu rakowickim

Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale też nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.

„Nagrobek” Wisława Szymborska (z tomu Sól)

PS

Pisząc tekst korzystałam z:

Oraz artykułów z „Dziennika Polskiego”: Krakowskie adresy Szymborskiej z 24 września 2012 i Kraków Wielkiej Poetki z 3 lutego 2012 (oba dostęp 28.09.2020).

* Niektóre zamieszczone w tekście linki są afiliacyjne.

Kraków Wisławy Szymborskiej szuflada

WIĘCEJ TEKSTÓW O KRAKOWIE:

A to wciąż nie wszystkie artykuły o Krakowie na blogu.


Spodobał Ci się ten tekst? Postaw mi wirtualną kawę lub udostępnij artykuł znajomym. Da mi to poczucie, że to co robię ma sens.
Po więcej pomysłów zajrzyj do spisu treści bloga.
No i zostań ze mną na dłużej, aby nie przegapić kolejnych tekstów.
Polub na Instagramie i Facebooku!
Lub zapisz się do newslettera z powiadomieniami o nowych artykułach.


Loading
Sprawdź skrzynkę i kliknij w potwierdzający link.

DZIĘKUJĘ!