Radom we wrześniu | Nie taki Radom straszny, jak go malują
Radom może i nie okazał się perłą w koronie turystyki nieoczywistej, ale (niespodziewanie!) spędziłam w nim przyjemną niedzielę. Niespodziewanie, bo wbrew obiegowym opiniom w Radomiu było i co zwiedzać, i co oglądać. I co zjeść też!
9 min czytania
Cześć!


Jestem Zofia, a ten blog jest o podróżach i trochę też o kulturze. Proste jak 2x2.
Piszę tu o turystyce kulturowej i kulturalnej. O pięknych miejscach i tych urody nieoczywistej też. O małych wycieczkach, city breakach i podróżach całkiem dużych. O (dziwnych) muzeach, musicalach, książkach i drobnych przyjemnostkach.
Więcej...Lubisz to co robię?