Białoruś | Jak zorganizowałam bezwizowy wyjazd do Grodna
Tekst dedykuję wszystkim tym, którzy chcieliby pojechać bez wizy na Białoruś, ale nie wiedzą jak to ogarnąć. Studium przypadku na przykładzie dwudniowego wypadu pociągiem do Grodna.
Nowy Sącz do zwiedzania. Nowy Sącz do zjedzenia
Czy jest po co jechać do Nowego Sącza? I czy jest tam co zwiedzać? A atrakcje bardziej niszowe? Lokalne smakołyki? Jakiś street art? I czy Nowy Sącz to dobra opcja na weekend?
Będzin w lipcu | Atrakcje Będzina dla turystów niedzielnych i alternatywnych
Czy jest po co jechać do Będzina? A jeśli już się tu dotrze to, co warto zobaczyć? Jeśli te pytania spędzają Państwu sen z powiek, to mam cudowny lek: pigułkę z Będzina.
Drezyną po Małopolsce | Lokalna Kolej Drezynowa w Regulicach
Drezyny w Regulicach. Przemilczeć istnienia takiej atrakcji niepodobna. Jazda drezyną plus jej turystyczno-krajoznawcza otoczka tak bardzo mi się spodobała, że po prostu muszę (bo się uduszę) o Lokalnej Kolei Drezynowej napisać na blogu.
Jaworzno w maju | Atrakcje dla (bardzo) alternatywnych turystów
Pojechałam zwiedzać Jaworzno z własnej woli i na własną odpowiedzialność. Bo to rzut beretem z Krakowa. Bo ciekawa byłam, czy miasto, przez które przejeżdżałam setki razy ma coś ciekawego do zaoferowania turystom.
Norymberga | DB Museum – muzeum kolei nie tylko dla geeków
Nie średniowieczna starówka, nie zamek, nie dom Albrechta Durera, a DB Museum okazało się największą atrakcją wypadu do Norymbergi!
Kielce w styczniu | Raj introwertyka | UFO, museuming, zwiedzanie i jedzenie
Kosmiczny dworzec, luksusowy bar mleczny, pączki od Norbiego i muzeum zabawek pełne dobrego designu. Do tego zero kolejek, puste ulice, całe muzea tylko dla mnie. Tak, Kielce w styczniu to raj introwertyków. No prawie.
Gdynia mon amour | 6 powodów, dla których uwielbiam Gdynię
Założę się o piątaka, że dla większości z Was Gdynia to najmniej ciekawe (i w domyśle najbrzydsze) miasto w Trójmieście. Błąd. Dlaczego? Przeczytajcie spowiedź największej zamiejscowej wielbicielki Gdyni.
Cześć!


Nazywam się Zofia Jurczak, a ten blog jest dla ciekawych świata!
Jestem kulturoznawczynią - filmoznawczynią (UJ), stypendystką Miasta Krakowa. Moje koniki to Kraków, muzea, miasteczka, dziedzictwo kulturowe i historyczne. Kocham Japonię, uwielbiam wyspy. W podróży napędza mnie ciekawość. Na blogu piszę o tym, co mnie kręci.
Więcej