Co robi blogerka na wakacjach? Rusza na Podlasie! W dodatku dla własnej przyjemności! I Wy ruszcie ze mną! Na Podlasie!

Od kilku dni stacjonuję w pocztówkowej wsi w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Jeśli wrzaski, to tylko zaoferowanych jaskółek. A jeśli cisza to taka, że aż dzwoni w uszach. Bocianów więcej tu niż psów, ba, ptaków więcej niż ludzi. Krowy chodzą po ulicach. A zieleń ciągnie się hen po horyzont. Dla mnie to najpiękniejsze miejsce w Polsce na ziemi. Ba, wyobrażam sobie, że tak właśnie musi wyglądać raj (no może minus komary).

Na Podlasiu czas mija mi wybitnie leniwie i przyjemnie. Oddaję się prostym rozrywkom: kontempluję pustkę wokół, gapię się w (zieloną) dal i amatorsko podglądam ptaki. Plus jeżdżę na rowerze (na czas jazdy swoich obserwacji w żadnym razie nie zawieszam).

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.

Podlasie: nic się nie dzieje. Relaks totalny

Oczywiście, jadąc tu snułam wizję ile to będę czytać i pisać. Rzeczywistość szybko zweryfikowała plany. Nie ma takiej siły, która przed zmrokiem zaciągnęłaby mnie przed komputer. Zmrok zapada tu koło 22. A o 23 oczy zamykają mi się same.

Zresztą żadnych szczegółowych relacji z pobytu nad Biebrzą w planach nie ma (AKTUALIZACJA! Siedzenie w domu w związku z koronaszałem skłoniło mnie by o Biebrzańskim Parku Narodowym napisać). Zamiast tego kilka moich ulubionych podlaskich adresów: miasteczek jak z pocztówki, ciekawszych zabytków i paru knajp, na wspomnienie których ślinka cieknie.

Taka pocztówka z Podlasia. Ode mnie.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.

[disclaimer] Co zwiedzić na Podlasiu?

Nim jednak zabiorę się do rzeczy, kilka spraw wymaga wyjaśnienia.

Atrakcje Podlasia można by wymieniać bez końca. Ten wpis to tylko próbka tego, co można tu zrobić lub zobaczyć. W wielu miejscach nadal nie byłam. Na przykład takie południowe rubieże województwa podlaskiego (na czele z Białowieżą) to dla mnie głównie terra incognita.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.

Co innego północne Podlaskie. Akurat nad Biebrzę wracam od lat. I namiętnie zwiedzam okolice.

We wszystkich wymienionych tu miejscowościach byłam przynajmniej raz. W niektórych kilka lat temu, w innych kilka dni temu. Jednak szczegółowe opisy tym razem sobie daruję.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Łąki biebrzańskie

Dlatego jeśli coś Miłych Państwa zaciekawi (a powinno!), to po logistyczne szczegóły odsyłam do wujka gugla.

Voilà!

➙ CZYTAJ RÓWNIEŻ:Podlasia do Grodna żabi skok. Sprawdź jak i za ile zorganizowałam bezwizowy wypad do Grodna na dwa dni

Co robić? Co zwiedzać? Gdzie jeść? Podlasie must see według mnie

Atrakcje Podlasia: Tykocin

To jedno z pocztówkowych miasteczek Podlasia. Malowniczo położone nad Narwią. Ze ślicznym rynkiem, który wieńczy późnobarokowy kościół św. Trójcy oraz alumnat – siedemnastowieczny przytułek dla inwalidów wojennych, jedyny taki w Polsce. Alumnat zagrał gospodę Zaścianek we dwóch częściach „U Pana Boga za…” Jacka Bromskiego. Dziś alumnat to hotel i restauracja, swobodnie można zajrzeć na dziedziniec, a jeszcze lepiej napić się kawy w ogródku nad Narwią.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Alumnat

Tykocin to również Wielka Synagoga – druga co do wielkości i jedna z najstarszych w Polsce. Synagogę można zwiedzać, choć aktualnie jest w remoncie. Dla chętnych, po drugiej stronie Narwi, jest też zrekonstruowany zamek Zygmunta Augusta.

Restauracja Tejsza (ul. Kozia 2) – obowiązkowy punkt każdej mojej wizyty w Tykocinie. Pięknie w Tejszy nie jest (suterena dawnego Domu Talmudycznego, wystrój, hm ubiegłowieczny), ale karmią wybitnie klasycznymi potrawami kuchni żydowskiej. Cymes świąteczny wspaniały! Ceny przystępne. Nim wybierzecie się, lepiej sprawdzić godziny otwarcia.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Rynek w Tykocinie

Atrakcje Podlasia – Supraśl

Znów miasteczko jak z pocztówki. Atrakcji tu tyle, że wystarczy na niespieszne dwa dni zwiedzania. Jest cerkiew i monaster Supraski, jest też sponsorowane przez białostocki urząd celny Muzeum Ikon, są dziewiętnastowieczne Domy Tkaczy i eklektyczny Pałac Buchholtza (dziś siedziba liceum plastycznego). I coś dla fanów set jettingu – to w Supraślu powstało większość ujęć trylogii „U Pana Boga za piecem” Bromskiego!

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Goniądz

Atrakcje na Podlasiu: Suchowola

Środków Europy jest kilka (serio!), a jeden z nich wypada akurat w Suchowoli, co upamiętniono stosownym obeliskiem.

Prócz tego Suchowola jest całkiem sympatycznym miasteczkiem, o którym nie byłoby większego sensu wspominać gdyby nie coczwartkowy targ i ten targ to jest absolutnie coś, co trzeba zobaczyć! Prócz szmat z Chin, niemieckiej chemii i 1001 drobiazgów, w Suchowoli handluje się starzyzną, roślinami, zwierzętami i różnymi gospodarczymi dziwami (suchy chleb na wory? Proszę bardzo). Uwaga! Atrakcja dla rannych ptaszków. O 10 jest już po ptakach.




Atrakcje Podlasia: Tatarzy i meczety

Kruszyniany – w Suchowoli mieszka niewielka społeczność tatarska, ale w poszukiwaniu meczetu (z końca osiemnastego wieku, drewnianego) i muzułmańskiego cmentarza trzeba udać się do Kruszynian. Oba miejsca można zwiedzać. Meczet za drobną opłatą.

Kruszyniany
Meczet w Kruszynianach

Bohoniki – nie są tak znane (i urodziwe) jak Kruszyniany, ale dzięki temu trafia tu mniej turystów i jest spokojniej. Meczet bohonicki jest o jakieś sto lat młodszy od tego w Kruszynianach (i moim zdaniem troszkę mniej urodziwy). Zwiedza się go za drobną opłatą.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Meczet w Bohonikach

Agroturystyka u Mahmeda – tuż obok meczetu w Bohonikach ulokowała się restauracja serwująca kuchnię tatarską. Gdy byłam tam ostatnio jedzenie było pyszka, wybór dań duży, a ceny przystępne. Poza tym być na Podlasiu i nie popróbować kuchni tatarskiej? Przed wizytą radzę upewnić się co do godzin otwarcia.

Podlasie nieoczywiste – miasteczka zagubione na końcu świata (czyli pod granicą)

Krynki – senna mieścina przy granicy z Białorusią. Słynie z sześciokątnego rynku, synagog (doliczyłam się trzech, w tym jednej ruiny), cerkwi oraz antykwariatu od podłogi po sufit zawalonego książkami (Antykwariat Nova Sarmatia).

Rynek w Krynkach
Antykwariat w Krynkach

Gdy byłam w Krynkach (hm, niech policzę… 6 lat temu!) w okolicach tegoż sześciokątnego rynku działał oldskulowy bufet, w którym czas zatrzymał się dobre 40 lat temu. Tylko dla amatorów doznań ekstremalnych. Z kolei szukając kirkutu skąpałam się w błocie. Ale to już temat na inną opowieść.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.

Sejny – kolejne klimatyczne miasteczko, choć geograficznie to zdecydowanie Suwalszczyzna. Ma niesamowity klimat. W Sejnach koniecznie trzeba zwiedzić opuszczony klasztor dominikański (za wstęp płaciłam jakieś grosze) i ruszyć tropem dawnych synagog. A po zwiedzaniu obowiązkowo na obiad do Karczmy Dom Litewski przy Konsulacie Litwy (w menu dania kuchni lokalnej i litewskiej). Działa tu też znany poza Podlasiem Ośrodek Pogranicze oraz (fun facts) zespół Weekend.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.

To nadal jest Podlasie (województwo w każdym razie)

Augustów – o dziwo to nadal województwo podlaskie.

Biłam się z myślami czy o Augustowie w ogóle wspominać, bo miasteczko może i ma wybitne walory turystyczne (woda, rowery, kanał itp.), ale przy okazji jest też szkaradne. Centrum Augustowa można porównać tylko do Krupówek z czasów sprzed uchwały o parku kulturowym. Ale Augustów ma trzy nieoczywiste atrakcje, o których czuję się w obowiązku Miłym Państwu wspomnieć:

  • Jagodzianki mistrza Polikarpa (ul. Nowomiejska 1). Cukiernia mistrza Polikarpa w Augustowie to miejsce przedziwne. Zachwycający miks kiczu lat 90., malarstwa dość naiwnego, złota i drapowanych tkanin. No i słynne jagodzianki – wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych specjalność zakładu, podawane saute lub z bitą śmietaną i lodami (!!!), co zadziwiająco pasuje do tego lokalu.
Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Cukiernia Polikarpa Augustyniaka
  • Restauracja Albatros (Mostowa 3) – Pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi gdyby nie starannie odnowiony szyld – neon z lat 60. (i promocja na kartacze 6,5 sztuka). Tymczasem okazało się, że to kultowa restauracja unieśmiertelniona na wieki wieków w piosence Janusza Laskowskiego pt. „Beata z Albatrosa”. Augustów po dziś dzień kłoci się czy Beatę Laskowski wymyślił, czy była to jedna z (nomen omen) siedmiu praktykantek kelnerskich w Albatrosie, czy może córką dygnitarza z Białegostoku. Sam zainteresowany nabrał wody w usta. Ale Augustów kocha tajemniczą Beatę tak bardzo, że postawiono jej nawet pomnik ławeczkę.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.

  • Goła Zośka – a skoro jesteśmy przy dziewczynach z Augustowa, to na jeziorze Rospuda kolejnej niewieście postawiono pomnik. Moja tajemnicza imienniczka wg legendy miała się tu utopić w noc świętojańską. Ot, zgubne skutki pławienia wianków. Legenda o gołej Zośce doczekała się miriada mutacji. Wszystkie łączyło jedno – smutny finał w jeziorze. Od 2015 roku biedaczka ma swój pomnik kilka metrów od brzegu. Ergo chcesz obejrzeć zosine cycuszki – musisz mieć łódkę. Ale żarty w bok. To bardzo malownicze miejsce (a gugiel prowadzi prawie bezbłędnie).
Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Goła Zośka

A jeżeli Białystok, to Kawelin

Kawelin w Białymstoku

Skoro jesteśmy przy pomnikach, to pies Kawelin. Ta (hm) sympatyczna psia morda jest betonową repliką przedwojennego pomnika. Dlaczego Kawelin i skąd wziął się w Białymstoku przeczytacie tu, a znajdziecie go na białostockich Plantach, nieopodal pałacu Branickich (bulwar Kościałkowskiego).

Atrakcje Podlasia: Biebrzański Park Narodowy wraz z przyległościami

Twierdza Osowiec – dziewiętnastowieczna carska twierdza na obrzeżach Biebrzańskiego Parku Narodowego słynie z tego, że pozostała niezdobyta. Część fortów nadal wykorzystuje wojsko (tyle że już nie carskie, a polskie), a reszta to ruiny. Przy czym jak na (grubo) ponad stuletnie bunkry, te trzymają się zadziwiająco dobrze. Można je zwiedzać, ale z przewodnikiem.

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
Martwa odnoga Biebrzy w okolicach Goniądza

Goniądz – kolejne miasteczko w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Senne jak mało które. Wyobrażam sobie, że Goniądz to taka śpiąca królewna, która czeka na swojego księcia, który zbudzi ją całusem z tego marazmu. A póki co wybieram kartacze w Bartlowiźnie z widokiem na bagno i lody z budki na rynku. Ułożyłam nawet okolicznościowy dwuwiersz na ich cześć:

Cytrynowe z Goniądza
Warte każdego pieniądza

Podlasie na weekend. Co zwiedzać na podlasiu. Biebrzański Park Narodowy. Atrakcje Podlasia. Biebrza, Green velo.
W Bartlowiznie takie cuda zwisają z sufitu. Reszta wystroju wcale im nie ustępuje…

Biebrzański Park Narodowy – na koniec zostawiłam the best of Podlasie. To wszystko o czym było wcześniej to tylko dodatek do Biebrzy, bagien, łąk i tych ślicznych, zadbanych wioseczek w otulinie parku. Stare drewniane domy w Dolistowie, Wroceniu czy Dawidowiznie w sumie niewiele różni od tego co widziałam w Szwecji i Norwegii. Szczęśliwie przez każdą z nich przebiega szlak rowerowy Green Velo.

Plus ptaki, mnóstwo ptaków. Nie tylko bocianów.

Bierzcie na Podlasie i korzystajcie z tego wszyscy. A tymczasem ja wracam do upajania się widokami.


Podobało się?

Postaw mi wirtualną kawę lub udostępnij artykuł znajomym. Da mi to poczucie, że to, co robię ma sens.
Po więcej pomysłów zajrzyj do spisu treści bloga.
No i zostań ze mną na dłużej, aby nie przegapić kolejnych tekstów.
Polub na Instagramie i Facebooku!
Lub zapisz się do newslettera z powiadomieniami o nowych artykułach.


Loading
Sprawdź skrzynkę i kliknij w potwierdzający link.

DZIĘKUJĘ!